Fredd Fredd
2622
BLOG

Za długi "konkubina"* też mogą nas zlicytować

Fredd Fredd Gospodarka Obserwuj notkę 11

Wczoraj omawiałem sytuację, gdy wierzycielem naszego współmałżonka jest osoba prywatna lub instytucja, ale ciągle prywatna. Dziś czas na omówienie sytuacji, gdy nasz małżonek ma dług wobec fiskusa lub ZUS. Zresztą dotyczy to także innych członków najbliższej rodziny, a nawet, tu się pewnie niektórzy zdziwią, konkubiny lub konkubenta.   

Dla uproszczenia wywodu skupmy się na sytuacji, w której współmałżonek, członek rodziny  lub osoba z którą pozostajemy w nieformalnym związku prowadzi działalność gospodarczą.

Odpowiedzialność osób trzecich za zobowiązania podatkowe teoretycznie zachodzi tylko w szczególnych sytuacjach wymienionych w ustawie. Ale jak wiadomo pracownicy fiskusa s wynagradzani za "wyniki", a i wywiad skarbowy nie śpi, więc wbrew pozorom nie są to jakieś wydumane sytuacje, gdy ktoś podpowiada za długi de facto kochanki/kochanka.   Odpowiedzialność osoby trzeciej nie powstaje z mocy prawa. Osoba trzecia odpowiadała za nie swoje długi na podstawie decyzji organu podatkowego, od której przysługuje odwołanie, a w dalszej kolejności skarga do Sądu. Tyle, że decyzja taka ma rygor natychmiastowej wykonalności, więc ty konkubino konkubencie sądź się na zdrowie, ale pensję fiskus ci zajmie. jak wygrasz odda.  Osoba trzecia odpowiada tylko za zaległości podatkowe zobowiązanego, których termin płatności upłynął. Nie można odpowiadać za należności przyszłe, ani za te, których egzekucja z majątku podatnika jest możliwa.

Sięgnijmy do ordynacji podatkowej:

Art. 107. § 1. W przypadkach i w zakresie przewidzianych w niniejszym rozdziale za zaległości podatkowe podatnika odpowiadają całym swoim majątkiem solidarnie z podatnikiem również osoby trzecie.

Art. 110. § 1. Rozwiedziony małżonek podatnika odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie z byłym małżonkiem za zaległości podatkowe z tytułu zobowiązań podatkowych powstałych w czasie trwania wspólności majątkowej, jednakże tylko do wysokości wartości przypadającego mu udziału w majątku wspólnym.

Art. 111. § 1. Członek rodziny podatnika odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie z podatnikiem prowadzącym działalność gospodarczą za zaległości podatkowe wynikające z tej działalności i powstałe w okresie, w którym stale współdziałał z podatnikiem w jej wykonywaniu, osiągając korzyści z prowadzonej przez niego działalności.

§ 2. Odpowiedzialność, o której mowa w § 1, nie dotyczy osób, które w okresie stałego współdziałania z podatnikiem były osobami, wobec których na podatniku ciążył obowiązek alimentacyjny - w zakresie wynikającym z obowiązku alimentacyjnego.

§ 3. Za członków rodziny podatnika uważa się zstępnych, wstępnych, rodzeństwo, małżonków zstępnych, osobę pozostającą w stosunku przysposobienia oraz pozostającą z podatnikiem w faktycznym pożyciu.

§ 4. Przepis § 1 stosuje się również do małżonków, którzy zawarli umowę o ograniczeniu lub wyłączeniu wspólności majątkowej, których wspólność majątkowa została zniesiona przez sąd, oraz małżonków pozostających w separacji.

Z ZUS też nie jest lepiej, gdyż ustawa z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez postanowienia zawarte w art. 31, rozciąga na należności z tytułu składek stosowanie przepisów ustawy ordynacja podatkowa.

Art. 31. Do należności z tytułu składek stosuje się odpowiednio: art. 12, art. 26, art. 29 § 1 i 2, art. 33, art. 33a, art. 33b, art. 51 § 1, art. 55, art. 59 § 1 pkt 1, 3, 4, 8 i 9, art. 60 § 1, art. 61 § 1, art. 62 § 1, 3-5, art. 72 § 1 pkt 1 i 4 i § 2, art. 73 § 1 pkt 1 i 5, art. 77b § 1 i 2, art. 91, art. 93, art. 93a-93c, art. 93e, art. 94, art. 97 § 1, art. 98 § 1 i 2 pkt 1, 2, 5 i 7, art. 100, art. 101, art. 105 § 1 i 2, art. 106 § 1 i 2, art. 107 § 1, 1a, i 2 pkt 2 i 4, art. 108 § 1 i 4, art. 110 § 1, § 2 pkt 2, § 3, art. 111 § 1-4 i 5 pkt 1, art. 112, art. 113, art. 114, art. 115, art. 116, art. 116a, art. 117, art. 118 § 1 i 2 oraz art. 119 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa.

 Jak widać trzeba uważać z kim się zadajemy, jeżeli wiążemy się z osobą prowadzącą działalność gospodarczą nigdy nie meldujmy się w jego/jej mieszkaniu (w ogóle najlepiej nie meldować się, rozwinę temat w osobnej notce, ale uważam, że z meldowania się nie wynika nic dobrego, lepiej żyć bez meldunku.

Ja sam trzeci tok żyję bez meldunku, głosuję na podstawie wpisu do rejestru wyborców, rozliczam się z podatków na podstawie oświadczenia, dowód osobisty mam, rachunek bankowy też. Da się? Da się! Ktoś zapyta dlaczego, to robię. Odpowiem dla zasady i na wszelki wypadek. Obowiązek meldunkowy w Polsce wprowadził niejaki Hans Frank, a ja nie zamierzam stosować się do nazistowskiego prawa.

Nie dawajmy jakichkolwiek innych powodów do powiązania nas z osobą prowadząca działalność gospodarczą, np. jeżeli mamy wspólne dziecko nie podawajmy we wniosku o zasiłek rodzinny, iż pozostajemy we wspólnym gospodarstwie domowym. Najlepiej pozwijmy taka osobę o alimenty na wspólne dziecko, oczywiście w porozumienia z tą osobą. Wyrok schowajmy na dnie szuflady, może przydać się w jakiś deszczowy dzień...  Powiemy wtedy poborcy skarbowemu: "to nie moja ręka!"    

tradycyjnie zapraszam na mój blog:

http://upadlosckonsumencka--pk.blog.pl/

* nagminnie osoby mniej wykształcone odmieniają: konkubina/konkubin

 

Fredd
O mnie Fredd

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka